Mówi się, że cierpliwość w końcu zostanie wynagrodzona… albo coś takiego. W każdym razie mocno przetestowana została cierpliwość Asseco Resovii Rzeszów, która w ten piątek odniosła długo wyczekiwane zwycięstwo i to za całe trzy punkty. Teraz można już śmiało, zgodnie ze stanem faktycznym, powiedzieć, że każdy może wygrać z każdym.
Przełamanie i kolejne ciekawe zdarzenia
Tradycyjnie zacznę od PlusLigi, która w ten weekend ponownie dostarczyła ciekawych zdarzeń. Wszystko zaczęło się w piątek pojedynkiem Asseco Resovii Rzeszów, która na wyjeździe zmierzyła się z siatkarzami Trefla Gdańsk. Rzeszowianie po siedmiu porażkach z rzędu mieli chyba wręcz zszarpane nerwy – a przynajmniej ja bym miała – a mimo coraz lepszej gry zwycięstwa cały czas gdzieś uciekały. W końcu w gdańskiej Ergo Arenie przerwali tę złą passę i po czterosetowym meczu pokonali drużynę Trefla Gdańsk, a o przebiegu tego starcia przeczytasz TUTAJ. Zarówno sami zawodnicy rzeszowskiego klubu, jak i jego kibice odetchnęli z lekką ulgą. Kolejnym piątkowym pojedynkiem, który dostarczył kibicom wcale niemało wrażeń, było starcie ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z ekipą Cuprum Lubin. Faworyta nie trudno było wskazać. Od początku kędzierzynianie narzucili przeciwnikom swój rytm gry, ale w drugim secie coś się zacięło. Zacięło się, a swoją przewagę powiększali lubinianie, którzy byli blisko zwycięstwa i wyrównania stanu meczu, już witali się z tą przysłowiową gąską, ale w końcówce do gry powrócili gospodarze, odrobili straty i zapisali tę partię na swoją korzyść, a następnie zwyciężyli także w trzeciej, o czym przeczytasz TUTAJ.
W sobotę rozegrane zostały kolejne dwa mecze. PGE Skra Bełchatów podejmowała zespół ONICO Warszawa. Mistrzowie Polski nie tracili kontroli nad swoją grą i bez problemów zwyciężyli po trzech setach, o czym przeczytasz TUTAJ. Kolejnym pojedynkiem tego dnia było spotkanie drużyny Chemika Bydgoszcz i GKS-u Katowice. W Bydgoszczy katowiczanie zdołali zapisać na swoim koncie jedynie pierwszą partię. Kolejne trzy padły łupem gospodarzy, którzy mogli dopisać do tabeli komplet punktów, a o przebiegu meczu przeczytasz TUTAJ.
W niedzielę do walki w ósmej kolejce PlusLigi przystąpiły kolejne cztery zespoły. Indykpol AZS Olsztyn, który we wtorek zapewnił sobie awans do kolejnej rundy rozgrywek Pucharu CEV, o czym przeczytasz TUTAJ, podejmował drużynę Jastrzębskiego Węgla. Pojedynek w hali Urania dostarczył kibicom wrażeń. Chociaż po dwóch setach w całym meczu prowadzili jastrzębianie, siatkarze z Olsztyna jeszcze powrócili do walki w trzeciej partii, przedłużając swoje szanse w meczu. W czwartej odsłonie jednak ponownie swoje warunki dyktowali goście, dopisując do tabeli zwycięstwo za trzy punkty, o czym przeczytasz TUTAJ. Podobna sytuacja miała miejsce w Szczecinie. Stocznia Szczecin przerwała zwycięską serię Cerradu Czarnych Radom, o czym przeczytasz TUTAJ. Chociaż radomianie nie poddawali się bez walki, nie zdołali zatrzymać gospodarzy.
W ostatnim pojedynku ósmej kolejki zmagań MKS Będzin podejmował ekipę Aluronu Virtu Warty Zawiercie. To starcie dostarczyło kibicom wielu wrażeń, a szalę zwycięstwa po pięciu setach przechylili na swoją korzyść zawiercianie, zaś o przebiegu meczu przeczytasz TUTAJ. Po tym pojedynku siatkarze MKS-u Będzin plasują się na przedostatnim miejscu w tabeli, natomiast gracze z Zawiercia na miejscu 6.
Droga do Igrzysk
Reprezentacja Polski pod koniec minionego tygodnia poznała swoich rywali w interkontynentalnym turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich. Biało-czerwoni o awans zagrają z reprezentacją Francji, Słowenii i Tunezji. I tutaj nie ma się co oszukiwać, że bezpośrednia rywalizacja będzie się toczyła między Polakami i Francuzami. Chociaż… Nie zdziwię się, jeśli się zdziwię.
O składach pozostałych pozostałych grup turnieju interkontynentalnego przeczytasz TUTAJ
Wieści zagraniczne
W miniony tygodniu odbyły się dwie kolejki niemieckiej Bundesligi. Właściwie jedna z nich tylko się zakończyła w minionym tygodniu. Zaraz po niej wystartowała kolejna. W czwartej rundzie zmagań kolejne zwycięstwo odniosła drużyna HYPO TIROL AlpenVolleys Haching, w której występuje Paweł Halaba, zaś ekipa VfB Friedrichshafen z Bartłomiejem Bołądziem przegrała w meczu z ekipą Berlin Recycling Volleys. W piątej kolejce zaś mistrzowie Niemiec ponieśli porażkę z ekipą United Voleys Frankfurt, zaś ekipy Pawła Halaby i Bartłomieja Bołądzia zanotowały zwycięstwa za trzy punkty.
Z podsumowaniem czwartej kolejki Bundesligi zapoznasz się TUTAJ, a piątej kolejki TUTAJ
W lidze belgijskiej zaś rozegrano już szóstą kolejkę zmagań. Pierwszą porażkę w sezonie poniosła ekipa Lindemans Aalst z Januszem Górskim, Adrianem Staszewskim, Janem Firlejem i Patrykiem Strzeżkiem w składzie. Janusz Górski i Adrian Staszewski zaprezentowali się z dobre strony, zdobywając dla zespołu po 14 punktów.
Z podsumowaniem szóstej kolejki Ligi A zapoznasz się TUTAJ
Pierwszą porażkę w lidze japońskiej zanotowała ekipa Panasonic Panthers. W meczu siódmej kolejki zespół Michała Kubiaka po trzech setach pokonał ekipę JT Thunders, ale w starciu ósmej rundy mistrzowie Japonii ulegli drużynie Suntory Sunbirds, którą do zwycięstwa poprowadził Dmitriy Muserskiy.
Z podsumowaniem dwóch ostatnich kolejek ligi japońskiej zapoznasz się TUTAJ
W lidze włoskiej w ten weekend rozegrano ósmą kolejkę zmagań. Kolejne zwycięstwo zanotowała drużyna Sir Safety Conad Perugia, która po trzech setach pokonała zespół BCC Castellana Grootte z Wojciechem Włodarczykiem w składzie. Wilfredo Leon zaś odebrał kolejną statuetkę MVP. Azimut Shoes Modena z Bartoszem Bednorzem w składzie musiała zaś po pięciu setach uznać wyższość zespołu Cucine Lube Civitanova.
Z podsumowaniem ósmej kolejki włoskiej Serie A zapoznasz się TUTAJ
Za nami kolejne zwroty akcji, kolejne przełamania w takim, bądź innym znaczeniu, a prawdziwie wielkie granie dopiero nadchodzi. W tym tygodniu stratują rozgrywki Ligi Mistrzów, w której zobaczymy aż trzy PlusLigowe zespoły. Pozytywnych wrażeń i dobrej siatkówki zatem nie zabraknie.
Do następnego 😉